wtorek, 24 listopada 2015

Agnieszka Tyszka "Koniki z Szumińskich Łąk" "Dżunia"

Długo nic nie pisałam, ale czas to zmienić. Ten post jest o książce "Dżunia". Tytułowa bohaterka jest konikiem mieszkającym w stadninie "Szumińskie Łąki". Dżunia jest koniem czystej krwi arabskiej i jest największą elegantką w stadninie. Jest bardzo wrażliwa na punkcie swojego wyglądu i wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Lubi prawić innym koniom wykłady.
Książka jest zrobiona w ten sposób, że narratorem jest Paulina, a między to, co ona mówi, są wtrącane wywody Dżuni. Paulina jest drugą główną postacią. Bohaterów spotykają różne przygody. Kilka jest nawet trochę niebezpiecznych. Paulina jest bardzo odważna i niczego się nie boi. Jej najlepszą przyjaciółką jest Klara. Paulina ma własnego kucyka, który nazywa się Roki. Ulubiony kucyk Klary nazywa się August, na którego wszyscy mówią Gucio.
Kiedy do stajni przyjeżdża miniaturowy kucyk falabella o imieniu Lala, Dżunia, na którą dotychczas skierowana była duża uwaga, robi się zazdrosna...
Podczas malowania płotu przez stajennego, Dżunia odkrywa w sobie talent do malowania!  Konik tworzy prawdziwe dzieła sztuki. Po tym wydarzeniu całe miasto mówi tylko o końskim artyście.
Ta książka bardzo mi się podobała, tak jak również inne z tej serii.
Polecam ją, jak zarówno inne części. We wszystkich częściech występują: Klara, Paulina, Hania, ich rodzice i koniki z Szumińskich Łąk.



poniedziałek, 21 września 2015

Lekcja przyrodnicza w Wilanowie

W czwartek byłam na lekcji przyrodniczej w pałacu w Wilanowie. Lekcje prowadziła bardzo miła pani. Najpierw poznaliśmy w parku przed pałacem najstarszą lipę o imieniu Jan. To drzewo było bardzo grube, potrzeba było 7 dzieci, żeby je objąć. Potem mierzyliśmy obwód  lipy, wynosił cztery metry i siedemdziesiąt centymetrów. Drzewo jest bardzo stare, ma 188 lat i jest pomnikiem przyrody. Potem poszliśmy do ogrodu przy pałacu. Ogród był bardzo ładny z fontanną pośrodku. Podobał mi się krzyż z czerwonych kwiatów. To był ogród królowej, więc po zwiedzeniu jego poszliśmy do ogrodu króla, mijając po drodze drzewka cytrynowe. Potem poszliśmy nad rzekę. W połowie drogi zatrzymaliśmy się przy drzewie z dziuplą, w której w zeszłym roku mieszkała sowa.


Pani pokazywała  nam wyplówkę, czyli resztki tego co sowa zjadła i niestrawiła, oraz pokazywała też, co się znajduje w takiej wyplówce.


 Nad rzeką widzieliśmy kaczki krzyżówki i pani uczyła nas, jak rozpoznać czy to samiec czy samica. Następnie opowiadała nam o wydrach mieszkających tutaj i pokazała głowę jakiegoś małego suma zjedzonego przez wydrę. Opowiadała też o wydrze króla Jana III Sobieskiego, która mieszkała sobie z nim w pałacu. Przechodząc przez ogród zatrzymaliśmy się na chwile, bo pani pokazywała nam szkodnika o nazwie turkuć podjadek, który uwielbia zjadać cebulki tulipanów.

                                                                 Turkuć podjadek


   W przed ostatnim etapie poszliśmy do ogrodu różanego, do którego wstęp miała tylko rodzina królewska. W ogrodzie pani pokazywała nam szerszenia, osę i pszczołę, oraz fragmenty ich gniazd. Na koniec poszliśmy do takiej części parku, w której można robić pikniki. Tam dostaliśmy książeczki "Zielona wyprawa" i pani pokazała nam gniazdo wiewiórki. Koło tego miejsca była górka, z której extra się zbiegało:)




                                                   Trzy zdjęcia powyżej z ogrodu różanego.




                                                Powyżej fragment gniazda szerszenia


                                                          Fragment gniazda osy



                                   Fragmenty gniazd osy ( po lewej ) i pszczoły ( po prawej ).




                                                           Górka do zbiegania :)



                                                                 Gniazdo wiewiórki


                                          Ja z liściem miłorząbu, który wygląda jak wachlarz.














wtorek, 15 września 2015

Wystawa psów

Ten post będzie o międzynarodowej wystawie psów w Warszawie. Byłam na tej wystawie z koleżanką. Wystawa odbyła się 12 września 2015 roku w Warszawie Starej Miłosne na hipodromie na ulicy Pierwszego Praskiego Pułku. Wystawa bardzo mi się podobała. Oglądałam takie rasy psów: akita inu, alaskan malamut, border colie, grzywacz chiński,  rosyjski toy, chart rosyjski, papilon, chihuahua, bernardyn, pudle, dog niemiecki, owczarek szkocki colie, owczarek szetlandzki, owczarek niemiecki i west highland white terrier. Przynajmniej tyle zapamiętałam:)
  
Bardzo mi się podobał tor agiliti. Tor agiliti to taki tor przeszkód dla psów. Są tam na przykład tunele, przez które psy muszą przejść, słupki, przez które, trzeba przebiec slalomem i coś, przez co trzeba przeskoczyć.  Różne psy pokonywały tor na czas. Widziałam jak pudle i inne psy pokonują tor agiliti bardzo szybko. Zanim psy wystartowały ich właściciele poznawali tor chodząc koło przeszkód i wodząc koło nich ręką, że niby już prowadzą psa. Niestety nie byliśmy na finale:(

Najbardziej mi się podobała rasa Grzywaczy chińskich. Chciałabym mieć grzywacza chińskiego owłosionego, bo są dwa rodzaje: owłosiony i łysy. Moim zdaniem grzywacze owłosione są ładniejsze. Próbowałam namówić rodziców na grzywacza chińskiego owłosionego, ale nic z tego nie wyszło:( 
Tata powiedział, że porozmawiamy o psie, jeśli przez trzy miesiące będę o siódmej rano spacerować z samą smyczą przez około dziesięć minut. Więc zaczęłam wychodzić. Mam nadzieje że dotrwam i tata się zgodzi na psa.

Poniżej zdjęcia dwóch rodzai grzywacza.
    
                                                       Grzywacz chiński owłosiony
                         Grzywacz chiński łysy w kolorowym ubranku żeby mu nie było zimno 
      Dwa grzywacze obwąchują Papilona który jest po prawej

Poniżej zdjęcia psów różnych ras i ich podpisy.
ps. Podpisy ras psów są pod zdjęciem danej rasy. 
    
   Akita Inu
       Border Colie
    Owczarek Szkocki Colie
      Owczarek Szetlandzki
            Dog Niemiecki
      Chart rosyjski
      West Highland white terrier
Papilon

sobota, 5 września 2015

Co przeczytałam w klasie V

To lista części książek, które przeczytałam.
Niektóre z nich przeczytałam po kilka razy.

Zbigniew Nienacki:
Skarb Atanaryka
Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców
Pan Samochodzik i templariusze
Księga strachów
Niesamowity dwór
Pan Samochodzik i Kapitan Nemo
Pan Samochodzik i zagadki Fromborka
Pan Samochodzik i Fantomas
Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic
Pan Samochodzik i Winnetou

Joanna Olech „Dynastia Miziołków”

Karol May „Winnetou” (trzy części)

Henryk Sienkiewicz „W pustyni i w puszczy”

Łukasz Wierzbicki:
Afryka Kazika
Dziadek i niedźwiadek
Machiną przez Chiny

Agnieszka Stelmaszyk „Kroniki Archeo”:
Tajemnica klejnotu Nefertiti
Skarb Atlantów
Sekret Wielkiego Mistrza
Klątwa złotego smoka
Zagadka Diamentowej Doliny
Zaginiony klucz do Asgardu
Przepowiednia Synów Słońca

Juliusz Verne:
„Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”
„Tajemnicza wyspa”
„Tajemnicza wyspa 2 "
„Piętnastoletni kapitan”
„W 80 dni dokoła świata”

Antonina Domańska „Paziowie króla Zygmunta”

Maria Terlikowska 
„Kuchnia pełna cudów”
„Kuchnia z niespodzianką”

Martin Widmark „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”:
Tajemnica diamentów
Tajemnica biblioteki
Tajemnica szkoły
Tajemnica kempingu
Tajemnica zwierząt
Tajemnica szafranu
Tajemnica złota
Tajemnica cyrku
Tajemnica miłości
Tdajemnica wyścigu
Tajemnica kawiarni

Daniel Defoe „Przypadki Robinsona Crusoe”

Howard Pyle „Wesołe przygody Robin Hooda”

Arkady Fiedler:
„Wyspa Robinsona”
„Orinoko”
„Biały Jaguar”

Stefan Żeromski „Syzyfowe prace”

Wiesław Wernic:
Tropy wiodą przez prerię
Szeryf z Fort Benton
Słońce Arizony
Colorado
Płomień w Oklahomie
Łapacz z Sacramento
Człowiek z Montany
Gwiazda trapera
Wędrowny handlarz
Przez góry Montany
Na południe od Rio Grande
Ucieczka z Wichita Falls
Barry Bede
Old Gray
Skarby McKenzie
Znikające stado
Wołanie dalekich wzgórz
Sierżant konnej policji
W Nowej Fundlandii
Złe miasto

Jerzy Korczak „Zwiadowcy T.1 i T.2”

Janusz Korczak
„Król Maciuś pierwszy"
„Józki, Jaśki i Franki”

Kornel Makuszyński:
Szatan z siódmej klasy
Awantura o Basię
Szaleństwa panny Ewy

Irena Landau „Akcja „TATO”

Jonathan Swift „Podróże Guliwera”

Adam Bahdaj:
Stawiam na Tolka Banana

Holly Webb Seria „Mój niesforny szczeniak”
„Dom dla Urwisa”
"Nowe psoty Urwisa”
"Zabawy z Urwisem”
„Urwis na pidżama party”                                                                                                                      

niedziela, 10 maja 2015

"Słońce Arizony" Recenzja z konkursu

W tym poście pokażę recenzję, którą pisałam na konkurs w bibliotece publicznej i zdobyłam pierwsze miejsce w mojej kategorii wiekowej ( byłam jedyna w swojej kategorii wiekowej ;) ).

Oto moja recenzja.

Słońce Arizony

„Słońce Arizony” jest moją ulubioną książką Wiesława Wernica. Autor ten napisał cały cykl westernowy, dwudziestotomowy i „Słońce Arizony” należy właśnie do niego.
W „Słońcu Arizony” głównymi bohaterami są: doktor Jan i Karol Gordon - traper i przyjaciel Indian. Akcja powieści dzieje się w 1883 roku w Stanach Zjednoczonych, w Arizonie. W książce występują także: Piotr Carr - explorer, wojownicy Nawachów, dwaj wodzowie Nawachów - Pierzasta Strzała i Czarny Niedźwiedź, Dawid - brat Czarnego Niedźwiedzia, Jerzy Adams - szeryf miasteczka Rainy Valley, Don Pedro Gonzalez - meksykański hacjender hiszpańskiego pochodzenia oraz Inez Gonzalez - córka Don Pedra, Lewis Stone - explorer, wciągnięty w szeregi bandy Słońce Arizony, Tom Lesser, czarny charakter i przywódca bandy nazywany „Wielkim Słońcem”, Jerzy Wilburn, drugi przywódca bandy „Rex”.
Najbardziej podobał mi się rozdział, w którym doktor Jan na niby uwalnia rabusia Lewisa Stone z niewoli u Nawachów, żeby go śledzić i znaleźć resztę bandy i jej przywódców. Trafiają oni do Rainy Valley i… doktor Jan podsłuchuje tam rozmowę przywódców bandy. Cała książka opowiada o tym, jak doktor Jan i Karol Gordon (z polecenia Biura do Spraw Indian) likwidują bandę rabusiów napadającą na dyliżansy, Indian Nawachów i samotnych wędrowców. W książce podobało się mi, że wodzem Nawachów jest syn Polaka i Indianki. Niesamowite jest również, że tam występuje dziewczynka o kilka lat ode mnie starsza i bierze udział w akcji, a nawet zostaje uwięziona, ta dziewczynka to córka Don Pedra, Inez. Książka jest ciekawa, ponieważ jest tam dużo o Indianach, a ja bardzo lubię Indian.
Przeczytałam tę książkę pięć razy i gorąco zachęcam do jej lektury. W Bibliotece Publicznej Dla Dzieci i Młodzieży w dzielnicy Rembertów w Warszawie można wypożyczyć „Słońce Arizony” i inne książki Wiesława Wernica.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Wiesław Wernic

W tytule posta nie napisałam tytułu książki, ponieważ nie będzie o jednej książce, ale o całej serii. Wiesław Wernic napisał serię westernów której bohaterami są doktor Jan (lekarz) i Karol Gordon traper, a w niektórych książkach pojawia się Piotr Carr (explorer). Mają oni przeróżne przygody. Seria ma 19 tomów, pierwszy tom ma tytuł "Tropy wiodą przez prerię", a  ostatni "Złe miasto". Poniżej podam spis tomów w takiej kolejności w jakiej pisał je autor.

"Tropy wiodą przez prerię"
"Szeryf z Fort Benton"
"Słońce Arizony"
"Colorado"
"Płomień w Oklahomie"
"Łapacz z Sacramento"
"Człowiek z Montany"
"Gwiazda trapera"
"Wędrowny Handlarz"
"Przez góry Montany"
"Na południe od Rio Grande"
"Ucieczka z Wichita Falls"
"Barry Bede"
"Old Gray"
"Skarby MacKenzie"
"Znikające stado"
"Wołanie dalekich wzgórz"
"Sierżant konnej policji"
"W Nowej Fundlandii"
"Złe miasto"

Przeczytałam wszystkie tomy, a niektóre po kilka razy. Najbardziej mi się podobały  "Słońce Arizony" i "Złe miasto". Całą serie polecił mi tata i bardzo ją polubiłam.

Poniżej okładka "Słońca Arizony".

czwartek, 16 kwietnia 2015

Mój komiks

Dzisiaj napiszę posta o moim komiksie pod tytułem "Piesek Burek na spacerze". Komiks opowiada o tym, jak pies Burek poszedł na spacer ze swoją panią i spotkał kota na drzewie. Oczywiście Burek zrobił to, co zrobiłby prawie każdy pies, zaczął szczekać na kota. Kiedy już się wyszczekał, obsiusiał drzewo, na którym siedział kot. Potem pani zawołała go, że czas już wracać do domu. Po powrocie Burek zjadł obiad, myśląc sobie, jaki jest pyszny. Komiks robiłam jako zadanie z informatyki, a ponieważ się udał, postanowiłam zamieścić go na blogu.


Oto mój komiks.

ps. Jeśli chcesz zobaczyć komiks dokładniej, kliknij na niego.

czwartek, 12 lutego 2015

Agnieszka Stelmaszyk "Kroniki Archeo"

Książka "Kroniki Archeo. Klątwa złotego smoka" Wydawnictwa Zielona Sowa, została wydana w 2012 roku. Rodzaj literacki tej książki to epika współczesna, gatunek epicki: powieść przygodowa dla młodzieży.   Jest to czwarta część całej serii i jednocześnie moja ulubiona.

CZAS I MIEJSCE WYDARZEŃ

Wydarzenia rozgrywają się w czasach współczesnych, w trzech państwach: Polsce, Wielkiej Brytanii i Japonii. W Polsce w Zalesiu Królewskim, w Wielkiej Brytanii w Londynie i Hertford, a w Japonii w Tokio i na wyspie Kiusiu.

BOHATEROWIE

Główni bohaterowie książki i całej serii to dzieci: Mary Jane, Jim i Martin Gardnerowie oraz Ania i Bartek Ostrowscy oraz ich rodzice: sir Edmund i pani Melinda Gardnerowie oraz pan Adam i pani Beata Ostrowscy, a także opiekunka dzieci panna Ofelia Łyczko.
W tej części występują również: Natoka Matsuzawa, ninja, Satoru Okugawa, Jack Fox, Aurora Clarkson, Gordon Archer oraz Ostatni Ronin.

SZATA GRAFICZNA

Książka jest bardzo ładnie wydana, w twardej oprawie koloru czerwonego. Ilustracje które robił Jacek Pasternak są śliczne i wyglądają zupełnie jak zdjęcia. W środku książki na okładce jest zamieszczona mapa. Z tyłu książki jest jej krótki opis, ale nie całej książki tylko kawałek początku. Z tyłu jest również książka która jest następna według serii.


    

Wszystko zaczyna się w Londynie, kiedy do domu aukcyjnego w biały dzień włamują się ninja i kradną kolekcje starych japońskich obrazów malowanych na jedwabiu podczas licytacji ich. Następnie kolejnego dnia zabierają też japoński obraz z muzeum w Londynie. Poruszony tym wydarzeniem sir Edmund Gardner donosi o tym swojej rodzinie, żonie Melindzie i trójce dzieci: Mary Jane, Jimowi i Martinowi. Rodzeństwo powiadamia o tym swoich przyjaciół, Anię i Bartka Ostrowskich. Wszystko to dzieje się w zimę, niedługo będzie Boże Narodzenie i w domu Ostrowskich trwają przygotowania do Świąt. Zapomniałam jeszcze wcześniej powiedzieć, że obydwa małżeństwa są z zawodu archeologami, a sir Edmund jest egiptologiem. Kiedy młodzi Gardnerowie studiują katalog obrazów z muzeum, przychodzi do nich ciotka Lawinia ze swoim synkiem nieznośnym kuzynkiem Charliem. Jednak Gardnerowie jeszcze nie wiedzą, że kuzynek zostaje u nich na kilka dni, ponieważ ciotka wyjeżdża do Nowego Yorku. Podczas gdy Gardnerowie męczą się z kuzynkiem, Ania znajduje na strychu stare baśnie japońskie i jedna z nich rzuca trochę światła na sprawę kradzieży. Pobyt ciotki Lawinii w Nowym Yorku przedłuża się i pani Melinda postanawia zabrać całą gromadkę do swojego ojca za miasto. Dalej już nie mogę pisać, bo bym opisała całą książkę i nie było by po co jej czytać, a ja mam zamiar zachęcać do czytania książek.

MOJA OPINIA

Ta książka jest moim zdaniem najfajniejsza z całej serii. Osobiście przeczytałam ją chyba pięć razy. Bardzo mi się podoba nastrój książki, taki tajemniczy, że nie wiadomo co się zaraz stanie. Podoba mi się też szata graficzna, ilustracje. W tej książce podobają mi się jeszcze różne informacje na temat kultury, sztuki, sławnych osób, miejsc i rzeczy których nie spotykamy w codziennym życiu. Są one zamieszczone jako dodatki obok głównego tekstu. Polecam tą książkę i mam nadzieje, że się będzie podobała wszystkim, którzy zdecydują się ją przeczytać.



















środa, 14 stycznia 2015

Antonina Domańska "Paziowie króla Zygmunta"

Książka "Paziowie króla Zygmunta" opowiada o dworze króla Zygmunta I (zwanego też Starym), a wydarzenia rozgrywają się w 1525 roku. Głównymi bohaterami jest siedmiu paziów: Paweł Szydłowiecki, Andrzej Boner, Dymitr Montwiłł, Mikołaj Ostroróg, Konstanty Gedroyć, Jan Drohojowski i Krzysztof Czema. Chłopcy urządzają między sobą konkurs, kto zrobi najlepszy figiel. Nagrodą jest zostanie ich hetmanem na cały rok. Wobec tego wszystkie rozdziały noszą niezwykłe tytuły na przykład "Figiel Konstantego Gedroycia". Najbardziej mi się podobał właśnie psikus Konstantego, który zaprowadził osła do komnaty pannie Arcamone, ochmistrzyni dworu, damie dworu królowej Bony. Chciał się razem z kolegami odciąć za podsłuchiwanie i donosicielstwo na nich panu ochmistrzowi o imieniu Stanisław Odrowąż Strasz. Podczas uczty z okazji wywieszenia dzwonu Zygmunta Konstanty z kilkoma kolegami niepostrzeżenie zabiera kluczyk od komnaty ochmistrzyni i wprowadzają do niej osła, zamykają z powrotem komnatę na klucz, a potem oddają kluczyk też niezauważenie. Kiedy panna Arcamone wraca wraz z innymi damami dworu, niczego się nie spodziewa, aż do momentu otworzenia drzwi. Ochmistrzyni myśli że to diabeł, a kiedy z mroku wychodzi osioł, wszyscy się śmieją oprócz niej. Ja też się śmiałam, ale trochę rozumiem pannę ochmistrzynię.        
Na zakończenie jest Hołd Pruski i wszyscy paziowie biorą w nim udział. Podczas Hołdu Pruskiego książę pruski Albrecht, ostatni mistrz zakonu Krzyżackiego, siostrzeniec króla Zygmunta, zostaje lennikiem króla Zygmunta i obiecuje wierność królowi, i jego potomkom oraz otrzymuje sztandar lenny Prus Książęcych.

Na początku zainteresowała mnie postać królowej Bony i wyobrażałam ją sobie jako  piękną i dobrą kobietę, która czasami chce zrobić coś nadto starając się zrobić to dobrze, ale kiedy trochę o niej poczytałam wszystkie moje wyobrażenia prysły.  

O Autorce
Antonina Domańska urodziła się we wrześniu 1853 w Kamieńcu Podolskim, zmarła 26 stycznia 1917 w Krakowie. Jej ojciec Aleksander Kremer był lekarzem, tak samo jak jej mąż Stanisław Domański. Autorka oprócz książki "Paziowie króla Zygmunta" napisała też dużo innych książek na przykład "Historia żółtej ciżemki". Antonina Domańska kiedy wyszła za mąż w 1865 roku zamieszkała w Krakowie, a w 1896 roku zamieszkała w Rudawie, w domu z wieżyczką. Kiedy zmarła została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Antonina Domańska

Powyżej zdjęcie Antoniny Domańskiej.




Dom Antoniny Domańskiej w Rudawie.



Okładka książki.